31.08.2018 opublikowany został przez Rządowe Centrum Legislacyjne projekt ustawy o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw. Autor projektu, Ministerstwo Środowiska, wyznaczyło bardzo krótki, 2 tygodniowy termin na zgłaszanie uwag do tego projektu w ramach konsultacji publicznych, uzasadniając to koniecznością wejścia w życie nowych przepisów od 1 stycznia 2019 r
Nowelizacja tzw. ustawy śmieciowej była zapowiadana już od ub roku. W grudniu 2017 roku opublikowane zostały założenia do tej nowelizacji w programie prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Ciekawe kto z tej warszawskiej rekreacji ma znajomków w ministerstwie, bo stawka 96 zł za rok od domku jest śmieszna, metoda wyliczenia tej stawki nakazuje liczyć średnią dla domku letniskowego z ilości pojemników w ciągu roku przypadająca na nieruchomości i stawki tej opłaty. Obecnie jest tak, że po przeliczeniu kwoty te w wielu gminach wynoszą od 100-200 zł i koszty nadal rosną ze względu na wzrost kosztów zagospodarowania odpadów. Tak więc drodzy mieszkańcy, jeżeli ten przepis wejdzie w życie, to gmina nie będzie mogła ustalić wyższej stawki niż 96 zł dla domków letniskowych. A w związku z faktem, że gospodarka odpadami musi sie samofinansować to brakującą kasę za odbiór i zagospodarowanie będą mieli wkalkulowaną mieszkańcy, a własciciele domków jednorodzinnych będą się śmiać.
Związek Posiadaczy Daczy, to jak widać bardzo silne lobby
Ustawa zakłada że odbiór odpadów z nieruchomości w w których mieszkańcy może się odbyć na podstawie przetargu organizowanego przez gminy. To znaczy jeżeli ( tak to rozumiem) w nieruchomości w której prowadzona jest działalność ( sklepy ,gastronomia, usługi, szkoły, instytucje itp.) zamieszkuje chociaż jeden mieszkaniec, to można tą nieruchomość objąć przez gminy zleceniem z wolnej ręki. Moim zdaniem jest to irracjonalne.
Oczywiście miało być ( źle sformułowałem pierwsze zdanie) : ” z nieruchomości w których nie zamieszkują mieszkańcy”.
Projekt nie różni się zasadniczo od obecnych uregulowań dotyczących nieruchomości nie zamieszkanych.Oprócz oczywiście wykreślenia uchwały Rady i gminy i obligatoryjnego przetargu na te nieruchomości. Status tzw. nieruchomości mieszanych może budzić wątpliwości, ale zgadzam się, że one powinny być objęte obligatoryjnymi przetargami a nie in-house. Chyba, że Ministerstwo chciałoby całkowicie zabić konkurencję na tym rynku
Wreszcie nieruchomości niezamieszkane będą w systemie gminnym. To chyba jedyna korzystna zmiana w tym projekcie
Brak regulacji w temacie dyktatu opłat za przyjmowane odpady przez RIPOK-i, nic o odpowiedzialności RIPOK-ów, żadnej wzmianki o instrumentach dowodowych w temacie liczby osób zamieszkujących nieruchomość, za to wprowadza się 4-o krotność – komu taka nowelizacja potrzebna ? Zmiany, to mają być zmiany na lepsze, albo doprecyzowanie przepisów (rozstrzygnięcie konfliktu pomiędzy art. 6i a 6m ust.2 ucpg). Stosowanie przepisów ordynacji podatkowej do zagadnień odpadowych, też ma się jak pięść do oka. Potrzebujemy zmian i mądrego podejścia, a nie sztuki dla sztuki. Zapowiadało się nieźle, ale obecny stan sprawy wskazuje na skierowanie jej w ślepą uliczkę. Może zabrzmi to zbyt mocno – ale na chwilę obecną jedno hasło przychodzi mi do głowy “PRECZ z takimi zmianami”.
Nie bardzo widzę sens regulowania kwestii wyroku NSA w sprawie delegacji uprawnień na podstawie art. 39 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym. Po wyroku zdecydowana większość gmin, których problem dotyczył doprowadziła swoje systemy do zgodności z prawem, a sama propozycja przepisu nie wywołuje skutków wstecz. Postulat pewności organów podatkowych wykluczać powinien tworzenie wyłomów w systemie i pozbawiania konstytucyjnych organów gminy (organów podatkowych) tych kompetencji.