6.01.2014
Kieleckie wydanie Gazety Wyborczej poinformowało dzisiaj, że jedna ze znanych kieleckich firm wywoziła odpady na ogromne dzikie składowisko, które powstało u południowej granicy Radomia, na terenie nieczynnej już żwirowni. Dzięki temu procederowi mogła zaoszczędzić nawet 1,2 mln zł. Spółka ta przyjmowała odpady do utylizacji z czterech firm z województw śląskiego i świętokrzyskiego.
RW radomskim magistracie oszacowano koszty likwidacji tego składowiska na ok 30 mln zł. Prokuratura skierowała wniosek do Sądu przeciwko byłemu prezesowi tej spółki oraz dwóm jej pracownikom.
Najnowsze informacje: 12.01.15 Kielecki BIO-MED odpiera zarzuty prokuratorskie.