Maraton pytań o spalarnię w Rudzie Śląskiej

7045

Pytanie – odpowiedź i tak kilkadziesiąt razy przez cztery godziny. Wczoraj władze Rudy Śląskiej przeprowadziły rozprawę administracyjną, podczas której mieszkańcy mogli zapoznać się z raportem oddziaływania na środowisko planowanej budowy Ekologicznego Centrum Odzysku Energii /ECOE/ w Rudzie Śląskiej. Uczestnicy spotkania mogli też od inwestora usłyszeć wyjaśnienia na zgłaszane pytania i uwagi. Te z kolei będą ujęte w uzasadnieniu decyzji środowiskowej, które miasto wyda dla tej inwestycji.

Rozprawa to jedna z form postępowania związanego z wydaniem decyzji środowiskowej dla budowy ECOE. Zdecydowaliśmy się na jej przeprowadzenie, by w jednym miejscu i czasie mieszkańcy mogli zapoznać się z założeniami tej inwestycji. Przypomnę też, że od początku zależało nam na jawności i informowaniu społeczeństwa o planach inwestorów, którzy podjęli decyzję o lokalizacji ECOE w Rudzie Śląskiej – podkreśla wiceprezydent Krzysztof Mejer. – Mogę zapewnić, że wszystkie zgłoszone uwagi i wnioski będą szczegółowo analizowane, a te, które będą zasadne, zostaną uwzględnione na etapie realizacji przedsięwzięcia – dodaje.

Podnoszone przez mieszkańców kwestie dotyczyły przede wszystkim ilości i jakości odpadów, które mają być spalane w instalacji. – Elektrociepłownia zaprojektowana będzie tak, by docelowo móc termicznie przetwarzać 180 tys. ton odpadów. Aktualnie w projekcie Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami instalacja „przypisane” ma 84 tys. ton odpadów, dlatego dopiero na etapie pozwoleń na budowę ostatecznie liczba ta będzie weryfikowana – wyjaśniał dr Tomasz Nowicki z firmy Eneris.

Z informacji inwestora wynika też, że w elektrociepłowni termicznemu przekształcaniu mają być poddawane odpady wydzielone mechanicznie z odpadów zmieszanych oraz ustabilizowane komunalne osady ściekowe. Co ważne, żaden z tych odpadów nie będzie odpadem niebezpiecznym.

Obecni na rozprawie eksperci rozwiewali też obawy mieszkańców dotyczące wykorzystania starych nieefektywnych technologii zagranicznych. – Nie ma takiej możliwości. Obecnie budowane w Polsce spalarnie odpadów bazują na najnowszych technologiach niemieckich czy szwajcarskich. Planowana inwestycja w Rudzie Śląskiej technologicznie zbliżona będzie do instalacji działającej w Bremie w Niemczech – informował dr hab. inż. Tadeusz Pająk, prof. AGH.

Sporo pytań, które wczoraj padły w kierunku inwestora, dotyczyło tego, jak będzie rozwiązana kwestia dojazdu i transportu odpadów do samej elektrociepłowni. Według jego zapewnień na własny koszt wybuduje on drogę dojazdową oraz bezpośredni zjazd na Drogową Trasę Średnicową. – To, jak ma wyglądać trasa przejazdu samochodów z odpadami do i z elektrociepłowni, możemy określić w wydawanej decyzji środowiskowej, dlatego tak ważne są wszelkie uwagi i sugestie w tej sprawie – podkreślał Krzysztof Mejer.

Gospodarzem rozprawy był Urząd Miasta, a jej uczestnikami oprócz inwestora były trzy organizacje ekologiczne. Ponadto mógł w niej uczestniczyć każdy zainteresowany. Dzięki obecności inwestora można było od razu poznać jego stanowisko w kwestii zgłaszanych uwag. Osoby, które nie pojawiły się na rozprawie, będą mogły wypowiedzieć się na temat planowanej budowy Ekologicznego Centrum Odzysku Energii w Rudzie Śląskiej jeszcze do 18 stycznia br., bowiem do tego dnia w rudzkim magistracie będzie można składać uwagi i wnioski do raportu oddziaływania tej inwestycji na środowisko. Dokument jest dostępny na miejskiej stronie internetowej oraz w Urzędzie Miasta, wraz z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej, postanowieniem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach oraz opinią sanitarną Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rudzie Śląskiej.

Uwagi i wnioski, zgłoszone zarówno podczas rozprawy, jak i przez strony w pozostałej części prowadzonego postępowania, zostaną ujęte w uzasadnieniu decyzji środowiskowej, która będzie wydana przez prezydenta miasta. – Najpierw musimy przeanalizować wszystkie zgłoszone uwagi i wnioski oraz się do nich odnieść. Następnie, 31 stycznia, raz jeszcze spotkamy się z uczestnikami rozprawy administracyjnej, by przedstawić z niej protokół – informuje Krzysztof Mejer. Co ważne, dopiero w momencie, gdy decyzja środowiskowa będzie pozytywna, inwestor będzie mógł zacząć starać się o wydanie pozwolenia na budowę.

ECOE w praktyce ma być ekologiczną elektrociepłownią, w której będą spalane tzw. odpady resztkowe i ściekowe. Spalarnia miałaby powstać na 16-hektarowej działce przy DTŚ pomiędzy Nowym Bytomiem, Rudą Południową a Chebziem. Postanowienie RDOŚ zawiera szereg dodatkowych wymogów, które inwestor musi spełnić zarówno na etapie sporządzania projektu budowlanego, jak i podczas budowy i eksploatacji instalacji. Jednym z ważniejszych zastrzeżeń jest to, że po roku

od uruchomienia inwestycji właściciel spalarni będzie musiał sporządzić analizę w zakresie emisji substancji do powietrza. Do jej wykonania konieczne będą czterokrotne pomiary okresowe metali, dioksyn i furanów. Chodzi o to, żeby monitorować, czy instalacja jest w pełni bezpieczna dla środowiska i mieszkańców.

Zgodnie z założeniami inwestycja ma pozwalać na odzysk energii z odpadów, a więc być źródłem „zielonej” energii, czyli OZE. W Ekologicznym Centrum Odzysku Energii mają być termicznie przekształcane wyłącznie odpady pochodzenia komunalnego, zaliczane do kategorii odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne.

ECOE ma być zaawansowaną technologicznie elektrociepłownią, pozwalającą na jednoczesne wytwarzanie w tzw. trigeneracji energii elektrycznej, ciepła i chłodu na bazie paliwa odnawialnego pochodzącego z odpadów resztkowych i osadów. Dzięki stworzeniu źródła dostarczającego równocześnie energię cieplną i elektryczną oraz chłód, w rejonie inwestycji mogłyby zostać zlokalizowane zaawansowane technologicznie firmy, takie jak centra przetwarzania danych, a także chłodnie spożywcze, zakłady przemysłowe oraz centra logistyczne. Planuje się, że dojazd

do instalacji będzie zapewniony poprzez specjalnie dedykowany w tym celu zjazd z Drogowej Trasy Średnicowej. Rozładunek pojazdów miałby odbywać się pod wiatą wyładunkową, bezpośrednio

do bunkra magazynowego, wykonanego jako szczelna betonowa wanna. W hali bunkra ma być utrzymywane podciśnienie, które pozwoli na wyeliminowanie emisji nieprzyjemnych zapachów.

Szacuje się, że inwestycja rocznie będzie generować wpływy do budżetu miasta z tytułu podatków na poziomie 1,3 mln zł. Kolejne pieniądze mogłyby pochodzić od firm, które zdecydowałyby się zlokalizować swoją siedzibę na terenach inwestycyjnych, które powstaną przy okazji budowy elektrociepłowni.

Spalarnia przy DTŚ jest wpisana do projektu Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami, który przewiduje na terenie całego województwa śląskiego budowę 8 instalacji do termicznego przekształcania odpadów.

Sylwia Gerlaczek

Źródło: Urząd Miasta Ruda Śląska rudaslaska.pl

UDOSTĘPNIJ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ