Kiedy Paulina Mroszkowska zauważyła piętrzące się śmieci na podwórku warsztatu stolarskiego po drugiej stronie ulicy, zadzwonił alarm. Jej troska nie dotyczy niebezpieczeństw związanych z nieodebranymi odpadami, ale sposobem ich wykorzystania. Źródło: https://przeclaw-news.pl/