Debata #wybieramsrodowisko
Sprawy ochrony środowiska są jednym z priorytetów w życiu Polaków. Program rozwiązania problemów środowiskowych, społecznych i ekonomicznych z pewnością będzie przesłanką, którą będą się oni kierować przy okazji najbliższych wyborów.
W czwartek, 14 września, podczas debaty #wybieramsrodowisko, przedstawiciele zaproszonych ogólnopolskich komitetów wyborczych przedstawili swoje poglądy i zamierzenia w tym obszarze. Co do celów – którymi są czyste środowisko czy sprawne funkcjonowanie branży komunalnej – była pełna zgoda. Istotne różnice dotyczyły natomiast metod, jakimi partie chcą je osiągnąć. Nie obyło się bez konfrontacji programowych i spięć.
Siła zielonych głosów
Kwestia ochrony środowiska jest jednym z priorytetów, które Polacy zamierzają brać pod uwagę podczas podejmowania decyzji wyborczych. Z sondażu Kantar dla TVN-u wynika, że to temat ważny dla 78% potencjalnych wyborców1. Największa grupa – bo 95 proc. – jako najistotniejszą przesłankę wskazuje ochronę zdrowia. Środowisko nie jest zatem „tematem numer 1” – ale wciąż niezwykle znaczącym. Jak wynika z badania IRCenter Debiutanci’232, poświęconego postawom Polaków, którzy w ostatnich latach osiągnęli pełnoletność i po raz pierwszy wezmą udział w wyborach, ci najmłodsi dorośli bardziej troszczą się oni o ekologię niż starsi. Eksperci zwracają uwagę, że przy wyrównanej skali poparcia dla startujących w wyborach partii kwestia ochrony środowiska może mocno zaważyć na ostatecznym wyniku wyborów.
Kolejne potencjalne głosy do uzyskania to „zielona kadra” – czyli niemal milionowa armia pracowników pracujących na rzecz ekologii Oni także wnikliwiej niż reszta obywateli przyglądają się rozwiązaniom proponowanym przez polityków. Na pierwszej linii frontu walki o czyste środowisko stoją firmy komunalne. Branża ta jest jednym z największych pracodawców. Tylko w sektorze gospodarki wodno-ściekowej, gospodarce odpadami i ciepłownictwie bezpośrednio zatrudnionych jest około 400 000 osób. W rzeczywistości jest ich znacznie więcej, ponieważ branża obejmuje nie tylko bezpośrednio zatrudnionych, ale również pracowników samorządowych, podwykonawców, firmy kooperujące, producentów oraz dostawców urządzeń i technologii.
Centrala czy samorząd?
Kto w ogóle ma się zająć gospodarką odpadami? Rząd czy samorząd, a może sprawę powinien uregulować ma rynek? Partie różnią się tu proponowanymi rozwiązaniami. PiS opowiada się za rynkiem ściśle reglamentowanym przez rząd. „W celu ukrócenia niekontrolowanych wzrostów cen za wywóz nieczystości wprowadzimy instytucję narodowego regulatora, który będzie zatwierdzał gminom stawki za wywóz śmieci i kontrolował koszty wchodzące w skład taryfy za odpady” – czytamy w programie partii. To zapowiedź silnej ingerencji centrali w gospodarkę lokalną i sferę usług, za którą odpowiada samorząd terytorialny.
Lewica nie jest do końca przekonana co do skali ingerencji. – Wprowadzenie instytucji regulatora może być dobrym rozwiązaniem, ale wymaga ona konsultacji z branżą odpadów komunalnych i samorządami. Należy rozważyć wszystkie za i przeciw takiemu rozwiązaniu. Spółki komunalne powinny pozostać w rękach samorządów i społeczności lokalnych – odpowiadała Anita Sowińska, reprezentująca KW Nowa Lewica.
Rozwiązaniu w postaci regulatora sprzeciwiła się natomiast Gabriela Lenartowicz z Koalicji Obywatelskiej, która jednocześnie poparła stanowisko Nowej Lewicy w kwestii własności przedsiębiorstw branży komunalnej. – W pełni popieram, zdecydowanie tak, zwłaszcza że wykonują one zadania własne gminy, które są istotą działalności komunalnej, w myśl zasady pomocniczości – mówiła. Zgadzał się z tym również Andrzej Grzyb z Trzeciej Drogi, a Mikołaj Dorożała (także Trzecia Droga) dopowiadał, że samorząd powinien decydować o własnym modelu działania, w tym wyborze, czy gospodarką komunalną zająć się ma jego własna firma, czy podmioty prywatne, których działalność koordynować będą samorządy.
Konfederacja natomiast jednoznacznie opowiada się za prywatyzacją i rozbiciem monopoli. Nie tylko tych centralnych, narzucających jednakowe ogólnopolskie reguły, ale także lokalnych i regionalnych. – Regulujemy to, tamto, niedługo dojdzie do sytuacji, że urzędnik będzie decydował, ile gramów pasty do zębów należy użyć, żeby zęby były czyste. Co do zasady, im mniej urzędników w naszym życiu, tym lepiej – mówił Krzysztof Mulawa, reprezentant Konfederacji.
Wsparcie inwestycji
Zielona transformacja wymaga sporych nakładów finansowych. Skąd wziąć pieniądze na inwestycje? Partie mają tu swoje pomysły. – Skutecznie zabiegamy o zapewnienie odpowiedniego poziomu finansowania, niezbędnego dla wprowadzenia zielonej transformacji. Należy brać pod uwagę uwarunkowania poszczególnych państw członkowskich, punkt startu i sytuację geopolityczną – zapewniał podczas udzielonej wypowiedzi w ramach debaty #wybieramsrodowisko Zdzisław Pupa z PiS-u.
O wsparciu inwestycji ze źródeł unijnych czy ogólnopolskich mówiła także Gabriela Lenartowicz. Dodawała jednak postulat przywrócenia samorządom środków, które straciły w ramach Polskiego Ładu. – Dobra i przyjazna gospodarka komunalna musi być oparta na dochodach własnych samorządu i jego autonomii w sferze wykonywania przypisanych mu zadań publicznych – zauważała.
– Inwestycje komunalne powinny być wspierane z pieniędzy NFOŚiGW i funduszy europejskich, takich jak Fundusz Spójności czy KPO, w dalszym ciągu nieuruchomiony – przypominał Andrzej Grzyb. – Społeczeństwo musi mieć jednak prawo wglądu w proces wydawania decyzji, które będą miały wpływ na ich życie przez wiele lat – podkreślał z kolei Mikołaj Dorożała. – Inwestycje w branży komunalnej powinny być wspierane przez pieniądze z Unii Europejskiej, np. z KPO, oraz środków krajowych, np. poprzez dedykowane programy NFOŚiGW. Nie uważam, że należy ograniczać prawa obywateli i obywatelek do protestu – pointowała Anita Sowińska.
Woda i ścieki
Partie różniły się w swojej ocenie obowiązujących w Polsce przepisów na temat taryf wodnych. Obowiązek ich zatwierdzania przez centralnego regulatora wprowadził PiS, który broni swej decyzji. W sukurs idzie mu Nowa Lewica. – Nie widzę potrzeby zwolnienia branży wodociągowo-kanalizacyjnej z obowiązku przedstawiania administracji centralnej taryf do akceptacji. Powinna być jakaś forma kontroli nad taryfami – mówiła Anita Sowińska.
Nie zgadzała się z nią Gabriela Lenartowicz. – Tak samo jak organizowanie usług publicznych w branży wod-kan i odpowiedzialność za ich jakość, tak też kwestia taryf powinna pozostać kompetencją i odpowiedzialnością organów stanowiących gmin, pod kontrolą zgodności z prawem i gospodarności, tak samo jak pozostała działalność samorządu – mówiła.
– Taryfy powinny być zatwierdzone przez samorząd w oparciu o rachunek ekonomiczny, z uwzględnieniem wsparcia finansowego ze strony samorządu. Regulator powinien być włączony w wypadku sporu dotyczącego zasadności wprowadzonych taryf – dodawał Andrzej Grzyb.
Bezapelacyjne veto wobec pomysłu centralnej regulacji taryf stawiał natomiast Krzysztof Mulawa. – Jako Konfederacja jesteśmy za decentralizacją i ograniczeniem biurokracji. Czemu urzędnik w Warszawie ma decydować o cenach za wodę czy odbiór nieczystości w gminie Domanice w okolicy moich rodzinnych Siedlec? – pytał retorycznie.
ROP – czy zapłaci ten, kto śmieci?
Zgodnie z unijną zasadą „zanieczyszczający płaci”, za recykling i usuwanie odpadów powinien płacić ten, kto wytwarza odpady, czyli przemysł wprowadzający na rynek materiały i opakowania, które z czasem zamieniają się w odpady. W Polsce ta zasada nie jest realizowana. Za recykling i usuwanie odpadów płaci podatnik, czyli my wszyscy. Zmienić to miała ustawa o rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), przygotowana przez rząd PiS. Z pomysłu wprowadzenia ustawy ani rząd, ani jego zaplecze polityczne nie wycofali się, natomiast jej procedowanie odłożono w czasie, tłumacząc ten krok obawą, że ROP będzie dodatkowym bodźcem proinflacyjnym.
Uczestnicy debaty zapewniali, że wprowadzanie ROP zostanie przyspieszone. – Rozszerzona odpowiedzialność producenta powinna zostać wprowadzona jak najszybciej, ponieważ bez zachęt finansowych dla przemysłu nie będzie możliwe przejście na gospodarkę obiegu zamkniętego i w efekcie ograniczenie ilości wytwarzanych odpadów – przekonywała Anita Sowińska.
– ROP to jedna z najważniejszych ustaw, które muszą powstać. To zmieniłoby istotnie całą gospodarkę odpadami komunalnymi. Proponujemy okrągły stół z producentami i samorządami – dodawał Mikołaj Dorożała.
Ciepło – zimno
– Konieczne są też stworzenie ram ustawowych dla decentralizacji i racjonalizacja zaopatrzenia w ciepło. Samorządy winny w ramach zadań własnych zapewnić lokalne bezpieczeństwo energetyczne i tworzyć warunki dla operatorów do dostarczania mieszkańcom usługi komfortu cieplnego – dodawała do poprzednich postulatów Gabriela Lenartowicz.
– Zdecydowanie branża ciepłownicza zasługuje na wsparcie finansowe inwestycji w kierunku kogeneracji, co znakomicie poprawiłoby efektywność energetyczną ciepłowni. Ponadto należy wykorzystać biogaz z biogazyfikacji bioodpadów. Zwracam uwagę, że biogaz jest traktowany jako gaz zeroemisyjny – dodawał Andrzej Grzyb.
Konfederacja natomiast przestrzegała, że polska energetyka całkowicie bez węgla to „niebezpieczna utopia”. Gdy chodzi o OZE, potencjał dostrzega przede wszystkim w energii geotermalnej i szerokim wykorzystaniu jej w ciepłownictwie.
Debata zorganizowana przez redakcję „Przeglądu Komunalnego” we współpracy z Krajową Izbą Gospodarczą, Związkiem Miast Polskich i Związkiem Gmin Wiejskich RP odbyła się w czwartek, 14 września br. Uczestniczyli w niej przedstawiciele komitetów wyborczych Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji, Koalicji Obywatelskiej, Nowej Lewicy i Trzeciej Drogi, którzy odpowiadali na pytania organizacji samorządowych i branżowych*, reprezentujących środowiska zajmujące się gospodarką komunalną i ochroną środowiska.
* Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich RP, Krajowa Izba Gospodarcza, Polska Izba Gospodarki Odpadami, Krajowa Izba Gospodarki Odpadami, Rada RIPOK, Izba Branży Komunalnej, Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie oraz regionalne stowarzyszenia branży wod-kan.
Źródła
- https://tvn24.pl/wybory-parlamentarne-2023/wybory-2023-najwazniejsze-tematy-kampanii-wyborczej-sondaz-dla-faktow-tvn-i-tvn24-6849499 (dostęp: 27.08.2023).
https://klimat.rp.pl/liderzy/art38898121-mlodzi-chca-klimatu-i-srodowiska-w-programach-wyborczych