W Gazecie Prawnej.pl (za: PAP) ukazał się wywiad z Wiceministrem Środowiska, Sławomirem Mazurkiem na temat in-house (instytucji krytykowanej przez nasz Związek, a polegającej na możliwości odstąpienia przez zamawiającego od przetargów i powierzenia zadań publicznych własnej spółce z wykluczeniem przedsiębiorstw prywatnych). Pan Minister stwierdza, iż in-house w odpadach nie jest skierowany przeciwko firmom prywatnym. Odpowiadając panu Ministrowi stwierdzamy, że in-house, czyli wykluczenie prywatnych przedsiębiorców z rynku odpadowego j e s t skierowane przeciwko prywatnym firmom i żadne zaklęcia w tym zakresie nie zmienią tego faktu!
Pan Minister twierdzi, że intencją wprowadzenia in-house w odpadach jest uwolnienie potencjału gminy. Oświadczamy zatem, że w firmach prywatnych tkwi również ogromny potencjał – kto wie, czy nie większy- i nie ma powodu żeby zamykać się na ten potencjał. Pan Minister nadto twierdzi, że nie jest prawdą, że firmy prywatne lepiej optymalizują koszty niż gminne. Twierdzimy coś całkiem przeciwnego, świadczy o tym chociażby to, że równoważne pod względem technologii i efektu ekologicznego prywatne instalacje do przetwarzania odpadów są dużo tańsze w budowie i eksploatacji niż analogiczne instalacje przedsiębiorstw komunalnych.
Upraszamy też opinię publiczną o niedawanie wiary twierdzeniom, iż gminy nie mają wystarczających instrumentów do realizacji zadań środowiskowych w zakresie gospodarki odpadami. Pomysł, że trzeba samemu g o s p o d a r o w a ć, aby osiągnąć efekty w zarządzani g o s p o d a r k ą o d p a d a m i jest kompletnie nietrafiony, co potwierdza dotychczasowa praktyka krajowa i zagraniczna, jak też obszerna literatura przedmiotu. To tak jakby twierdzić, że aby zarządzać miejskim systemem komunikacji trzeba przejąć pasażerów na własność. Nadto zauważyć wypada, że w 2011 roku przy okazji „wielkiej reformy śmieciowej” przedstawiciele samorządów i ustawodawca twierdzili, że instrumenty przewidziane w tej reformie są wystarczające.
Z całym szacunkiem dla pana Ministra, ale jesteśmy zmuszeni stanowczo zaprotestować przeciwko ciągłemu wplątywaniu przekazu explicite oraz insynuacji „podprogowych”, iż to przedsiębiorcy prywatni tworzą „szarą strefę” i odpowiadają za wszelkie patologie sektora gospodarowania odpadami. Odwrotnie, nasz Związek wielokrotnie wskazywał na źródła, formy i przejawy patologii, bez specjalnego odzewu ze strony organów uprawnionych do ścigania tego typu zachowań w obrębie gospodarki odpadami.
Reasumując, nie ma żadnych powodów wykluczania przedsiębiorstw prywatnych z tego sektora -poza osobistymi preferencjami ustrojowymi pana Ministra. Tutaj jednak nasz Związek będzie stał na gruncie wartości konstytucyjnych, tj. ochrony własności i praw nabytych oraz uczciwej konkurencji.
Zarząd Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami
Rada Programowa Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami
Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami
Tel. 691 956 418
Tel/fax. 22 625-67-38
Al. Wilanowska 89 lok. 57
02-765 Warszawa