Paliwa przejściowe – wybór czy konieczność? Zmiany miksu energetycznego do 2040 r. w świetle raportu Instytutu Jagiellońskiego

1290

Jak wynika z raportu Instytutu Jagiellońskiego „Paliwa i motory wzrostu gospodarczego. Wpływ cen surowców i produkcji energii na Polskę”, dostosowanie miksu energetycznego Polski do wymogów Unii Europejskiej do 2040 r. wymagać będzie nie tylko inwestycji w infrastrukturę oraz sieci przesyłowe, ale także efektywnego wykorzystania paliw przejściowych. Zdaniem ekspertów takimi paliwami przejściowymi może być gaz ziemny, ale także RDF, czyli paliwo wytwarzane z odpadów.

Według twórców raportu „Paliwa i motory wzrostu gospodarczego. Wpływ cen surowców i produkcji energii na Polskę” dostosowanie polskiego miksu energetycznego do wymogów dla członków UE do roku 2040 wiąże się z koniecznością poniesienia ogromnych nakładów finansowych szacowanych na poziomie nawet 400 mld zł. Z drugiej strony takie inwestycje dają szansę na wzrost gospodarczy w Polsce rzędu nawet ponad 300 mld złotych. Zanim się to stanie czeka nas jednak okres przejściowy.

Gaz ziemny jako paliwo przejściowe

Z przedstawionych w raporcie prognoz wynika, że znaczenie paliw kopalnych w Polsce (w tym w elektroenergetyce) będzie stopniowo maleć, z przesunięciem punktu ciężkości z paliw węglowych w kierunku gazu ziemnego, właśnie jako paliwa przejściowego o niższej emisyjności. Zgodnie z ogłoszonymi planami spółek energetycznych oraz Polityką Energetyczną Polski do roku 2040, w kraju będzie przybywało jednostek opalanych gazem ziemnym, co w znaczny sposób zwiększy krajowe zapotrzebowanie na to paliwo.

RDF jako paliwo przejściowe

Drugim, obok gazu, paliwem przejściowym może być RDF – paliwo pochodzące z odpowiednio przetworzonej frakcji kalorycznej odpadów stałych. Ze względu na lokalną dostępność, niższą emisyjność (ok. 50 proc. COw porównaniu do paliw węglowych) oraz niższe dopuszczalne poziomy emisji innych substancji, paliwo to może być stosowane zarówno w dużych obiektach spalania, jak i w obiektach o mniejszej mocy, w tym lokalnych ciepłowniach i elektrociepłowniach.

Podczas webinarium prezentującego Raport Ireneusz Zyska, pełnomocnik rządu ds. OZE i wiceminister klimatu wymienił kilka rodzajów paliw i źródeł energii, które w przyszłości mogą pełnić istotną dla Polski rolę. Oprócz wodoru i energetyki rozproszonej (pomp ciepła i paneli fotowoltaicznych) wspomniał właśnie o odpadach, jako źródle energii: „Myślę, że istotną role odegrają także odpady. Zawsze były są i będą. Powinniśmy systemowo rozwiązać ten problem, znaleźć sposoby na to, aby w ramach Gospodarki Obiegu Zamkniętego w większym stopniu wykorzystywać je w ramach obróbki termicznej do produkcji energii, energii cieplnej a także chłodu”.

RDF, jako paliwo, już z powodzeniem jest stosowane w należącej do Fortum elektrociepłowni w Zabrzu: „W Fortum z założenia produkujemy energię głównie w oparciu o źródła nisko lub zeroemisyjne oraz te, które wpisują się w gospodarkę obiegu zamkniętego. Jako firma o skandynawskich korzeniach postrzegamy je jako ekologiczne koło ratunkowe dla świata. Wierzymy i codziennie się o tym przekonujemy, że inwestycje w takie źródła pozytywnie wpływają na środowisko i społeczeństwo oraz są opłacalne. W Polsce przykładem naszego zrównoważonego podejścia do energetyki jest nowoczesna elektrociepłownia w Zabrzu, która wykorzystuje zarówno węgiel, jak i paliwo alternatywne RDF pozyskiwane z odpadów” – tłumaczy Piotr Górnik, dyrektor do spraw energetyki cieplnej w Fortum.

Z analiz Fortum wynika, że stosowanie RDF w EC Zabrzu ma także pozytywny wpływ na środowisko, bo pozwala na jedenastokrotny spadek emisji pyłów i siedmiokrotny spadek emisji dwutlenku siarki w porównaniu do starych elektrociepłowni węglowych w Zabrzu i Bytomiu.

Czy redukcja szkodliwych dla naszej planety i naszego zdrowia emisji to jedyna korzyść ze zmian w miksie energetycznym Polski do roku 2040? Nie!  Jak twierdzi Marek Lachowicz, współautor wspomnianego raportu i główny analityk Instytutu Jagiellońskiego:

„Polska znajduje się wśród krajów, które wykazują zależność między konsumpcją energii z OZE a wzrostem PKB zarówno w krótszym, jak i dłuższym terminie. To oznacza, że możemy oczekiwać, że inwestycje w OZE przyczynią się do wzrostu gospodarczego naszego kraju. Według naszych szacunków wzrost PKB wynikający z inwestycji w polski miks energetyczny wyniesie od 200 do 310 mld złotych” – podsumowuje ekspert.

Zapraszamy do zapoznania się z raportem

UDOSTĘPNIJ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ